sobota, 17 września 2011

Kruche ciasto ze śliwkami


W ten smutny wrześniowy czas staram się wykradać jeszcze  piękne, słoneczne dni. W weekendowe popołudnie przesiaduję w ogrodzie, patrzę, słucham, wypoczywam, relaksuję się. Czasem towarzyszy mi przybłąkany kot, czasem ptaki chcą przekrzyczeć swoim śpiewem dzwon z kościelnej wieży, czasem zatrzyma się niedaleko przyjaciel ze zdjęcia powyżej, na twarzy czuję jesienny wiatr i mało ważne jest to, że obok, gdzieś na trawie, leży książka i zeszyt z nieodrobionym zadaniem domowym... Sięgam po ciasto ze śliwkami i delektuję się błogim lenistwem :).

 

Przepis ukaże się w najbliższym czasie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz