poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Bunc, bundz, grudka...


Górskie powietrze, szum strumyka, zapach lasu, zapierające dech w piersiach widoki. Weźmy jeszcze drewnianą chatkę ukrytą wśród drzew i kominek. Do tego obrazka brakuje mi jednak jednego elementu...
Ladies and gentlemen! Please welcome Mr. Bunc!
Bunc, czyli ser, owczy lub krowi, o niepowtarzalnie rewelacyjnym smaku. Delikatny... słodki... pyszny! Każdy wyjazd w góry kończy się ucztą z jego udziałem. Naprawdę to delicja warta oddzielnego posta :).

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz